Jedna z pierwszych rad, jakie od bardziej doświadczonych otrzymują osoby rozpoczynające przygodę z racjonalnym odżywianiem i aktywnością fizyczną brzmi: jedz drób z ryżem i zieleniną. Rzeczywiście, dzięki tak skomponowanemu posiłkowi dostarczamy organizmowi białka, węglowodanów i cennych witamin. Dodatkowo, jeśli zdecydujemy się na smażone na zdrowym oleju mięso, zaspokoimy zapotrzebowanie na tłuszcze. To wszystko brzmi bardzo zachęcająco, monotonia szybko jednak skutkuje nudą, a to z kolei grozi zniechęceniem się i zaprzestaniem diety. Kombinacji jest na szczęście mnóstwo i każdego dnia można serwować sobie dania pod inną postacią, bazując na tych samych składnikach. Dziś propozycja na zdrowy i sycący obiad ze słynnym kurczakiem, ryżem i szpinakiem w rolach głównych.
2 pojedyncze filety z piersi kurczaka (lub jeden podwójny)
oliwa z oliwek
ząbek czosnku
tymianek
rozmaryn
5-7 listków świeżej bazylii
sól morska
pieprz czarny świeżo mielony
2/3 woreczka brązowego ryżu
duża garść świeżego szpinaku
250 gramów sera feta
łyżka nasion słonecznika
sok z połowy cytryny
łyżka łagodnej musztardy (ja użyłam sarepskiej)
oregano
Przygotowanie:
Piersi z kurczaka myjemy, osuszamy, oczyszczamy i lekko rozbijamy ręką. W misce przygotowujemy marynatę z oliwy, tymianku, rozmarynu, soli, pieprzu, pokrojonego czosnku oraz poszatkowanych liści bazylii, po czym umieszczamy w niej mięso i wstawiamy na 3 godziny do lodówki. Po tym czasie na patelni grillowej rozgrzewamy oliwę i układamy na niej zamarynowane filety. Smażymy na średnim ogniu 3-5 minut z każdej strony.
.JPG)
Pół godziny przed wyjęciem mięsa z lodówki, nastawiamy wodę na ryż, gotujemy go według wskazówek na opakowaniu i zabieramy się za przygotowanie sałatki. W tym celu dokładnie płuczemy liście szpinaku i pozostawiamy do odsączenia. Kroimy fetę w kostkę, a na suchej patelni prażymy nasiona słonecznika z odrobiną soli. Do musztardy dodajemy oliwę, sok z cytryny, oregano, sól i pieprz do smaku; wszystko dokładnie mieszamy. Na talerzach, obok filetów i ryżu, układamy szpinak i fetę, posypujemy uprażonym słonecznikiem i polewamy sosem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Czytelniku,
będzie mi niezmiernie miło, jeśli zechcesz podzielić się swoją opinią, sugestią, spostrzeżeniem, wątpliwością!
W miarę możliwości postaram się rzetelnie odpowiedzieć na pytania, wyjaśnić niewyjaśnione, a w skrajnych przypadkach nawet dopowiedzieć niedopowiedziane.